Jeszcze nie tak dawno onboarding nowego pracownika trwał zaledwie jeden dzień i obejmował wyłącznie podstawowe elementy, bez których nie da się rozpocząć pracy oraz kwestie wymagane prawem – np. szkolenie BHP. Obecnie, to również wchodzi w zakres wdrożenia pracownika, ale dodaje się coś jeszcze – powitanie nowego pracownika „na pokładzie”, czyli zapewnienie mu dobrego doświadczenia w pierwszych dniach pracy. Czego jeszcze oczekują nowi pracownicy, rozpoczynając pracę?
Jakie są trendy w onboardingu, o których, jako pracodawca, musisz wiedzieć?
- Pre-onboarding, czyli skierowanie działań do pracownika jeszcze przed rozpoczęciem przez niego pracy. Takie działania obejmują:
- wszelkie formalności (np. skierowanie na badania lekarskie),
- przesłanie specjalnie opracowanego materiału, w którym zawarte są wszystkie najważniejsze informacje o firmie, tzw. employee handbook,
- przekazanie sprzętu i dostępów,
- pokazanie stanowiska pracy,
- zapoznanie z zespołem.
- Odpowiedni, czyli dłuższy czas onboardingu. Według badań firmy Gamfi, 41% pracowników potrzebuje ponad miesiąca na wdrożenie się w kulturę organizacji oraz w swoje obowiązki. Okazuje się jednak, że na trwający tyle onboarding decyduje się zaledwie 16% firm. Dłuższy czas onboardingu, podczas którego pracownik pozna dobrze zespół i całą organizację zwiększa jego zaangażowanie nawet o 71%!
- Onboarding zdalny, ale skuteczny – pandemia wymusiła przeniesienie wielu procesów do online’u. Jednym z nich jest także wdrożenie pracownika. Trendem, który się obserwuje od 2 lat jest takie zaplanowanie tego procesu, by wyrównać doświadczenia onboardingu stacjonarnego i właśnie tego zdalnego.
Dlaczego onboarding dopasowany do oczekiwań nowych pracowników jest istotny?
Dobre wprowadzenie pracownika (czyli takie, jakiego oczekuje) sprawia, że już od pierwszych dni kształtuje się w nim pozytywne wrażenie na temat pracodawcy. Chętniej więc będzie angażował się w swoje pierwsze zadania, ale co najważniejsze – nie będzie chciał z firmy odejść. A to jest dla pracodawcy najważniejsze. Odejście nowozatrudnionej osoby jest bowiem dla pracodawcy nieopłacalne – szczególnie, jeśli poświęcił na proces rekrutacji dużo czasu i zasobów finansowych.